piątek, 28 września 2012

Noc obserwacji Księżyca

Dwa lata temu zainspirowani przez naszych znajomych wariatów-edukatorów wzięliśmy udział w czymś, co się nazywa Międzynarodowa Noc Obserwacji Księżyca. Przedsięwzięciem zarządza ta oto instytucja: http://observethemoonnight.org/ a w tym roku wzięło w niej udział 49 krajów. W tym Polska, za sprawa Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu i naszego Działu Edukacji, albowiem jakoś tak się poskładało że byliśmy jedyni w kraju. Co zatem dzieciaki w każdym wieku mogły tej nocy u nas zrobić?
Najpierw nasz niezawodny kolega z Działu Przyrody, Waldemar Żyła, autorytet absolutny w dziedzinie zwierząt i roślin (zwłaszcza istot z ilością nóg powyżej 4 lub poniżej 2) przeprowadził quiz przyrodniczy na temat związków wszelkiej natury z naszym satelitą. Dowiedzieliśmy się m.in. czy wilki faktycznie wyją do księżyca, czy tylko tak dla lansu. Dzieciaki, podzielone na drużyny spisały się znakomicie i odkryły uroki działania zespołowego.

Drugim zadaniem było zaprojektowanie na stole do malowania piaskiem bazy księżycowej. Czwórki projektanckie ruszyły kolejno do dzieła a w tym czasie pozostali układali duże, księżycowe puzzle. Okazało się to świetnym posunięciem taktycznym, ponieważ przy wydatnej pomocy rodziców udało się Księżyc poskładać dopiero w momencie, gdy wszystkie projekty były ukończone, a zatem nikt bezczynnie nie czekał aż się zwolni piaskowy stół.

Kulminacją wieczoru miała być obserwacja prawdziwego Księżyca przez prawdziwy teleskop. Niestety nasz satelita się na nas obraził i opatulił chmurami. Byliśmy na to przygotowani i w naszej muzealnej świetlicy zorganizowaliśmy, nieco mniejszy, księżyc zastępczy.

EPILOG:
Pół godziny po zajęciach Księżyc rozgonił chmury i pokazał nam język.

3...2...1... Start

My - Brygada RR, to grupa tworząca Dział Edukacji Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu. Większość młodych ludzi, która trafia do Muzeum trafia w nasze ręce i nie wychodzi, zanim w głowach znajdzie się stosowna porcja wiedzy i informacji. Staramy się prowadzić zajęcia nieszablonowo, bo szablonowe myślenie jest nudne i mało pociągające. Ponieważ jesteśmy młodzi (przynajmniej duchem, bo lumbago jednak zaczyna się już odzywać) nie zamykamy oczu na to, ze świat jakiś czas temu przestał używać lamp naftowych i generalnie wszystko jest na prąd.
Nowe media, nowe środki komunikacji, nowe technologie - to wszystko staramy się wpleść i wykorzystać, aby jak najlepiej przekazać Wam WIEDZĘ - bo w końcu o przekazywanie wiedzy nam chodzi. Dbamy przy tym o to, aby korzystający z naszej pomocy nauczyciele mogli wpleść nasze pomysły do swoich programów nauczania. Jesteśmy nowocześni w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Ponieważ ramy muzealnej strony internetowej są dla nas nieco za ciasne postanowiliśmy założyć ten blog (tego bloga ?)  aby w nieco swobodniejszy i mniej oficjalny sposób dzielić się z Wami naszymi doświadczeniami i osiągnięciami.

Brygada RR