Nie można mówić o jesieni nie poruszając tematu liści. To właśnie jesienią wśród zieleni zaczynają się pojawiać ciepłe kolory: żółte, pomarańczowe i czerwone. Nie dziwi więc fakt, że to właśnie ten temat zdominował nasze jesienne warsztaty. Bo choć liść sam w sobie jaki jest - każdy widzi, okazuje się, że nie wszystko jest dla nas oczywiste.
Zacznijmy od tego, czym on właściwie jest?
Liść to taka fabryka odżywcza dla drzewa. To w nim zachodzą procesy, które dostarczają całej roślinie cukry (a nam przy okazji tlen!).
Znamy jednak liście, które spełniają inną funkcję i nie zawsze łatwo nam je rozpoznać. Znane choć mało popularne u nas igły kaktusowe, to też ... przekształcone liście. Tym razem funkcję fotosyntezy przejęła łodyga a same igły pełnią funkcję ochronną. Z taką sytuacją mamy też do czynienia w przypadku naszych rodzimych roślin: znamy igły akacji czy licznych krzewów kolczaste.

Zielone końce bez problemów możemy nazwać liściem, ale co z bulwą? Nasze wątpliwości rozwiali przyrodnicy, którzy w sposób nie budzący wątpliwości stwierdzili, że i w tym przypadku mamy do czynienia z liściem! Bulwa cebuli nie jest korzeniem (jak w przypadku np. marchewki), rośnie nad ziemią i jest przekształconym liściem spichrzowym.
Wiązki przewodzące to taki układ krwionośny drzewa: rozprowadzają
substancje odżywcze po całym drzewie. Umożliwia im to efekt kapilarny. My sprawdzaliśmy to na cieniutkich rureczkach zwanych kapilarami.
Na powyższym obrazku zaobserwować możemy oddziaływanie cząsteczek wody ze ścianką - im cieńsza rurka, tym słupek wyższy. Na naszych cieniutkich kapilarach słupek zabarwionej wody jest już bardzo wysoki, co dopiero w cieniutkich wiązkach przewodzących w liściach!
Najbardziej fascynującym tematem okazał się jednak kolor jesiennych liści. Większość barw jesieni jest w liściach cały czas, ale uwidoczniają się dopiero wtedy, gdy zanika produkcja chlorofilu, czyli zielonego barwnika. Jesienią, gdy światła jest coraz mniej drzewo przestaje inwestować swoje siły w utrzymanie liści, rozkłada chlorofil na proste związki, które są transportowane w głąb rośliny odzyskując w ten sposób cenne substancje odżywcze. Wtedy ujawnia się karoten (pomarańczowy) i ksantofil (żółty).
Drzewa niekiedy produkują jesienią jeszcze jeden barwnik - antocyjan. W jakim celu? Drzewo chroni się w ten sposób przed szkodnikami. Np. mszyce niechętnie składają jaja w czerwonych drzewach. Poza tym antocyjan ogranicza dostęp światła słonecznego, które jest szkodliwe dla procesu wycofywania substancji odżywczych - działa jak krem z filtrem na ludzi. W każdym razie IM INTENSYWNIEJSZE KOLORY LIŚCI NA JESIEŃ - TYM ZDROWSZE DRZEWO NA WIOSNĘ!
I jeszcze jedna ciekawostka: jaki kolor ma chlorofil? Wszyscy jednogłośnie
powiedzą, że zielony i istotnie - widzimy go w świetle dziennym w takiej barwie, ponieważ substancja ta odbija fale zielonego światła. Jednak gdy zanurzymy postrzępione zielone liście w spirytusie, wyciągniemy z nich chlorofil i powstałą próbkę oświetlimy lampką UV okaże
Takie i inne tajemnice liści udało nam się odkryć na sobotnich zajęciach, a jeśli jesteście zainteresowani kolejnymi ciekawostkami, zapraszamy na naszą nową lekcję: "Drzewa naszych lasów". Obiecujemy: nie będzie nudno!
(AR fot. AR i Wtalis Szołtys)