środa, 19 czerwca 2013

Jak się robi film animowany?

Co to jest film animowany niby wszyscy wiedzą. Starsi i młodsi zawsze się z jakimś tam animowanym obrazkiem spotkają. A to Reksio, a to Bolek i Lolek, a to znowu Uszatek czy inny Plastuś. I tu pojawia się pierwsza kwestia: każdy z tych filmów jest inny. Reksio to wiadomo - narysowany pies przeżywający różne przygody. Uszatek z kolei to taki wręcz pluszak - tyle, że z możliwością poruszania się (prawie) o własnych siłach. No a Plastuś, jak sama nazwa wskazuje to istota plastelinowa.
Wszystkie te filmy łączy jedna rzecz: żeby sie ruszały, trzeba postaci i elementy w nich zanimować. Czyli poruszyć. W normalnym filmie, takim widzianym w telewizji w cięgu jednej sekundy postać musi się poruszyć 25 razy. Czyli w ciągu minuty daje to 60 (bo tyle sekund ma minuta) x25 = 1500 ruchów. A przeciętna dobranocka trwa,
powiedzmy, 10 minut, czyli poruszeń trzeba wykonać 15000. Ufff. A jeszcze zauważmy, że w filmie zwykle występuje więcej niż jedna postać ...
W takim filmie jak Reksio kolejne poruszenia to kolejne, rysowane obrazki. Są to tzw klatki filmu, czyli obrazki pokazujące co się kolejno w filmie dzieje. Jak zdjęcia. W Uszatku z kolei poruszane są lalki, które się fotografuje. Może też być film zrobiony z postaciami wyciętymi z papieru albo i z niego wydartymi. W każdym razie nieważne jak przygotujemy postaci i tak trzeba te 15000 ruchów/klatek na 10 minut filmu przygotować, jeżeli chcemy, aby wyglądał on tak jak w telewizji.
Na naszych zajeciach postanowiliśmy wykonać taki film animowany - rysunkowo/wycinankowy - posługując się jedynie mocą wyobraźni i pracowitości  naszych uczestników. Na początek dzieciaki otrzymały garść wiedzy teoretycznej, a później przeszliśmy płynnie do cześci praktycznej. Wymyśliliśmy scenariusz, podzieliliśmy go na poszczególne sceny, dzieci narysowały wszystkie postaci i rekwizyty, po czym zaczął sie etap produkcji. Film ma tytuł "Wesoła łąka" (wybrany demokratycznie decyzją prowadzącego - konkurencyjny tytuł "Dzieci bawiące się piłką, które przegania niedźwiedź, który też chce się z nimi bawić" przegrał, bo zdradzał nieco zbyt dużo z fabuły :) ). Wybrany tytuł dość dobrze oddaje charakter filmu, natomiast gdyby chcieć oddać atmosferę towarzyszącą realizacji wypadałoby go zatytułować "Wrota chaosu".
Obróbka filmu trwa nieco dłużej, niż zakładałem, zatem dzisiaj jedynie kadr - a jak
dobrze pójdzie to jutro będzie gotowy film :)

No i wreszcie jest!

Wesoła łąka from Edukacja MGB on Vimeo.

1 komentarz:

  1. no i w końcu się doczekaliśmy... i znowu jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni.

    To naprawdę świetnie wygląda, łał, szkoda że tak krótko. Fantastyczna sprawa, nawet nasz 'najedzony' misiu mimo obaw chłopców wygląda jak prawdziwy niedźwiedź.

    Kochana ekipo Działu Edukacji dziękujemy za wszystkie pomysły i niespodzianki, które nas spotkały w tym roku szkolnym, oczekujemy więcej :)

    Miłych wakacji, odpoczywajcie i nabierajcie sił na nowe wyzwania, do zobaczenia we wrześniu.

    OdpowiedzUsuń