Pieniądze. Temat niezwykle gorący, zawsze aktualny i pracownikowi instytucji kultury zupełnie obcy. Oczywiście dlatego, że przecież kulturę "robi się" z powołania ;)
Pieniądze, jak się nam wydaje czasem, towarzyszą nam od zarania dziejów. I to prawda: wydaje się nam. Kiedyś ludzie zamiast sobie płacić pieniędzmi wymieniali się różnymi towarami. Nie było wtedy maklerów giełdowych, doradców finansowych itp dziwnych zawodów, bo w takim świecie tacy fachowcy funkcjonowaliby co najwyżej jako źródło protein. Liczyło się to, co kto umiał zrobić przydatnego. Np. jak kto hodował krowę, to kto inny np. szył ubrania. No i ten co szył dostawał krowę, a ten co hodował ubranie. W takiej starej książce Iliada niejakiego Homera można np. spotkać informację, że zbroja kosztowała 9 wołów. Zboże z kolei było często takim wygodnym "pieniądzem", bo go można było dosypywać ile się za co należy.
Innym "pieniądzem" była sól w formie okruchów - stąd do dzisiaj mówimy, ze słono za coś trzeba zapłacić. Ale tak naprawdę pieniądze zrobiły furorę od chwili, gdyż zaczęto je robić z metalu w Chinach, Indiach i rejonie obecnej Turcji. A potem i w Europie. Zdarzało się, że co bardziej bojaźliwi albo zapobiegliwi chowali posiadane pieniądze w garnkach i zakopywali - taka wczesna forma banku, tylko bez procentów. Bywało też, że zapominali gdzie, albo umierali, zanim mogli je odkopać. Takie skarby często znajdują dzisiaj archeolodzy, a wiele z nich można zobaczyć w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu na wystawie Skarby średniowieczne Wielkopolski. Jeżeli zechcecie skorzystać z naszego oprowadzania/lekcji dowiecie się także więcej o historii pieniądza aż do czasów kart kredytowych. Będziecie mogli zobaczyć, jak je kiedyś produkowano, a nawet zakupić specjalnie dla Was i na waszych oczach wybijany przez mincerza pieniądz. Jest on bezcenny, czyli nic za niego nie kupicie. Nie pasuje też do automatów z kawą, colą czy innych, ale jest fajną pamiątką. No i powiemy wam, co robić, gdybyście (nie daj Bóg) taki skarb znaleźli, czyli jak uniknąć wieloletniego więzienia za przywłaszczenie dobra narodowego. :)
Nasza ekspozycję możecie oglądać do 17 lutego 2013 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz