środa, 1 kwietnia 2020

Migawki z Galerii Malarstwa Polskiego w Bytomiu, cz.1, Włoskie inspiracje

Kolekcja malarstwa polskiego Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu to jeden z cenniejszych zbiorów muzealnych w Polsce. Składają się na nią dzieła o wysokiej wartości artystycznej i symbolicznej. Dzięki temu zajmuje ona ważne miejsce w polskiej historii sztuki i pozwala w pełni zaprezentować twórczość polskich artystów.
Wieśniaczka z Doliny Ciociara, Edward Okuń

W kolejnych odcinkach przybliżymy Wam kilka z dzieł z tej niezwykłej kolekcji. Dziś mamy dla Was obrazy inspirowane podróżami do Włoch.
W naszej Galerii Malarstwa Polskiego możecie między innymi podziwiać niewielkich rozmiarów portret Włoszki z regionu Ciociara, autorstwa Edwarda Okunia.
 Edward Okuń to niezwykły malarz, rysownik i ilustrator, przedstawiciel symbolistycznego nurtu w sztuce Młodej Polski, znany z pejzaży - zwłaszcza z Włoch, portretów, kompozycji fantastycznych i alegorycznych, a także ilustracji książek i czasopism takich jak „Chimera” czy „Jugend”.
Natomiast wspomniana wyżej Ciociara to niezwykle urokliwy obszar Italii, bardzo często odwiedzany przez szukających inspiracji artystów. W maju 1944 roku w trakcie bitwy pod Monte Cassino to właśnie w tym regionie splotły się historie Polski i Włoch.
Edward Okuń, „La Ciociara (Wieśniaczka z doliny Ciociara)”, przed 1900, olej, płótno, tektura (ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu).


W 1903 roku Julian Fałat namalował widok przedstawiający wenecką wyspę San Giorgio Maggiore. To
Widok na San Giorgio Maggiore, Julian Fałat
miasto, jak zapewne wiele włoskich miejscowości, już u progu XX wieku cieszyło się niesłabnącym wśród turystów powodzeniem. Zgiełk, ruch, niezliczone ilości zwiedzających były stałym elementem tego krajobrazu.
W niedalekiej przeszłości nieprzebrane tłumy odwiedzające Wenecję przyprawiały o prawdziwy zawrót głowy. Niejeden z nas rozmyślał, jak oderwać się od tego wszystkiego, co prędzej czy później znuży nawet najbardziej wytrzymałego turystę. Okazuje się, iż wystarczy, wzorem Juliana Fałata, wznieść się ponad piękno placu św. Marka, kierując swoje spojrzenie w stronę wyspy, na której znajduje się nieskazitelna w proporcjach, czysta w wyrazie budowla sakralna, zaprojektowana przez Andrea Palladia, jednego z najwybitniejszych architektów włoskiego renesansu.
Spokojny i cichy pejzaż polskiego artysty po dziś dzień daje wytchnienie i koi nerwy. Paradoks polega jednak na tym, iż w obliczu sytuacji, w której znalazły się obecnie Włochy oraz reszta świata, wiele dalibyśmy, aby zgiełk na powrót stał się elementem naszej rzeczywistości.
Julian Fałat, „Wenecja – widok na San Giorgio Maggiore”, 1903, pastel, tektura (ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu),

                                                                           Słoneczna Italia zawsze była jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc – nie tylko dla tych, którzy lubią
Domy nad kanałem, Aleksander Gierymski
podróżować, ale także dla całej rzeszy artystów. Wielu z nich za obowiązkowy punkt na mapie swoich artystycznych destynacji uważało właśnie Włochy. Niektórzy decydowali się nawet na zamieszkanie w tym rejonie Europy. Tak też uczynił Aleksander Gierymski, który spędził we Włoszech znaczącą część swojego życia. Ten niezwykły „poeta światła”, jak określił go Zenon „Miriam” Przesmycki, wielokrotnie portretował nasycony słońcem włoski pejzaż.
Aleksander Gierymski, decydując się na niełatwe, bo z dala od ojczyzny, życie, zdawał sobie sprawę z tego, iż trudno będzie mu znaleźć gdziekolwiek indziej miejsce tak równoznacznie nasycone pięknem i światłem jak Włochy właśnie.
Dziś proponujemy Państwu luministyczny, rozwibrowany kolorem, bliski impresjonistycznej wrażeniowości obraz Domy nad kanałem autorstwa jednego z najwybitniejszych polskich artystów. 





Zdjęcia dzieł z Galerii Malarstwa Polskiego Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu Witalis Szołtys. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz